Ogólnie jest to spełnienie mojego marzenia z dzieciństwa - gdy miałem 13 lat i zobaczyłem te auto pierwszy raz, tak zapadło mi w pamięć, że musiałem je kiedyś nabyć. Udało się to w 2005.
W momencie zakupu był kompletną serią, w kolorze ciemno-śliwkowym. Silnik miał fabrycznie 1.8 G60 ze sprężarką mechaniczną o mocy 160KM i 225Nm. 8,3s do 100 i ok. 230km/h Vmax. W momencie przesiadki z Lanosa 1.5 100KM moc ta wydawała się ogromna... jednak nie potrwało to długo.
Na pierwszy rzut poszły zmiany we wnętrzu, przednie fotele zostały obszyte beżowo-granatowym welurem. Do tego standard czyli zmiana gałki, kierownicy, wpadło też kompletne car audio zbudowane na systemach Lanzar i Pyle. Dzisiaj już nic z tego nie ma, wyleciała też tylna kanapa i udało się zejść do 1090kg.
Auto zostało polakierowane na nowo lakierem z lekkim efektem kameleon. W zależności od światła ma kolor niebieski, granatowy, fioletowy a nawet brązowy.
Zakupiłem alufelgi Alessio, ale jednak okazały się zbyt delikatne dla bryły Corrado i dość szybko ustąpiły miejsca Keskinom KT-1.
Potem zaczęła się bardzo długa historia, obejmująca głównie przeróbki mechaniczne. Ogólnie człowiek się uczy na własnych błędach i błędem było zajęcie się najpierw kwestia estetyczną. Teraz z grubsza mechanicznie jest tak jak bym chciał, ale niestety stojąc po warsztatach i w garażu wizualnie trochę podupadł. Silnik miał kilka faz i pełno przeróbek, więc opiszę stan aktualny, który można też nazwać docelowym.
Zakupiłem felgi DZ Eklusiv DZ1 17x8,5 do tego opony Bridgestone Potenza RE050A 215/40R17 (2 niestety się odstały i póki co na przód zakupiłem Federale - fajna oponka na suchym).
Wpadło zawieszenie gwintowane, tuleje poliuretanowe, hamulce usprawnione poprzez montaż tarczy Brembo i klocków Ferodo DS.
Układ wydechowy wykonany w oparciu o 2 tłumiki 2.5 cala na zamówienie zrobione przez El-tec oraz downpipe 3>2.5 cala.
Z racji, że sprężarka mechaniczna G60, nigdy nie odpowiadała mi sposobem pracy, postanowiłem zmienić sposób doładowania na turbo. Ponadto, kompresor jest dość awaryjny i mało wydajny. Fabryczny układ silnika 1.8 ma głowicę, która posiada kanały dolotowe oraz wydechowe z tyłu - nie jest to korzystne dla układu z turbo, więc postanowiłem założyć głowicę typu cross-flow. Przy okazji zostały założone większe zawory oraz wałek 260 stopni Techtonics Tuning.
W kwestii bloku - fabryczne, zmęczone życiem 1.8 długo nie pożyło. Zamiast remontować 1.8 o dość niskim stopniu sprężania, postanowiłem nabyć 2.0 seryjnie niedoładowany i przygotować go od zera. Najpierw trochę zabawy w czyszczenie i malowanie.
Odświeżyłem też trochę części z komory - zostały wypiaskowane i pomalowane proszkowo
Zakupiłem z USA kute tłoki Wiseco oraz śruby ARP do głowicy i korb. Silnik ma fabrycznie kute korby i wał, więc o te elementy jestem spokojny.
Do tego zakupiłem panewki z Audi RS2, nową pompę oleju, wody, blok został rozwiercony o 0,5mm.
Poprawiłem też spust oleju do turbo, gdyż gumowe działały, jednak nie przekonywały mnie do końca.
Tak to z grubsza wyglądało po złożeniu. Zamontowany jest odpowiedni Intercooler, orurowanie 2,5 cala, przepustnica 2,5 cala, dolot 77mm do turbo w karbonowej puszce Simota, z kanałem zaciągającym powietrze spod zderzaka.
Następnie motor został solidnie dotarty i nadszedł czas na ostateczne przygotowanie.
Wtryski Bosch 440ccm i zawór sterujący doładowaniem
Chłodnica oleju i podstawka z termostatem Mocal, do tego złączki Aeroquip
Ostatenczy wybór padł na topowe oleje Millers z serii z nanotechnologią
Do tego sprzęgło Sachs Performance, trochę silikonu do dolotu i kilka innych drobiazgów, łącznie z oil-catch-tankiem wykonanym na zamówienie.
Turbosprężarka niestety umarła, więc zdecydowałem się na zrobienie jej od nowa. Został zamontowany nowy wkład z największym możliwym kołem kompresji.
Następne przyszedł czas na zawiezienie go do tunera na montaż nowego komputera, wykonanie krótkiego kolektora ssącego i wystrojenie
Fotka z pamiętnej trasy. Tego dnia temperatura osiągała 34 stopnie, a dzięki chłodnicy oleju w korku temperatura nie przekraczała 108.
W BR Motors został zamontowany stand alone Ecumaster EMU
Wykonano krótki kolektor ssący, w bagażniku zamontowano swirl pot 2,5 litra, system paliwowy wyposażony dotychczas w jedną pompę w baku od Audi A8 4.2 litra został doposażony w pompę Bosch 044. Układ zapłonowy został usprawniony o świece z Audi RS2 i silikonowe przewody zapłonowe Power Tec. Żeby system EMU mógł pracować trzeba było dołożyć koło 60-2 i zamontować czujnik położenia wału (w który fabrycznie Corrado nie było wyposażone).
Póki co mocowo wygląda to tak jak poniżej. Bardzo dużo Nm, a co do KM to jeszcze będziemy szukać bo moim zdaniem powinno ich być z 20-40 więcej (widać na wykresie, że góra jest dość kiepska a powinno jeszcze trochę rosnąć). Generalnie jednak patrząc co się dzisiaj porobiło, to konkurencja jest mocno z przodu i nie chcę walczyć o każdy KM, gdyż nie mam szans. Musiałoby być ze 200KM więcej i napęd 4x4 żeby coś powalczyć przykładowo na scenie trójmiejskiej. W tym aucie jednak nie o to chodzi
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
Auto na dzień dzisiejszy wygląda mniej więcej tak:
Przy okazji jeszcze znalazłem kilka fotek z zawodów które organizowaliśmy na lotnisku w Borsku w ramach klubu SRT. Świetna okazja by potrenować i poprawić swoje umiejętności.
