Niecodzienne spotkania

[Gunnar]

I kolejna, tym razem 3.0 sreberko, Powiśle, godzina 17. Kto sprzedaje ... ?

[Prywo]

ale go zastawili

[Gunnar]

Bo to jest teren CPN i jedyne miejsce na powiślu, gdzie nie płacisz haraczu darmozjadom za parkowanie Codziennie jest walka o miejsce.

[Edi]

To fura Quicksilvera najprawdopodobniej a jej mąż pewnie "taufun" (czy jakoś tak)i śmiga ATR'em, z HAKP.

(str 15)

Dziś w Galerii Kazimierz w Krk widziałam ją ponownie KR ... RU.
Zrobiłam fotę, ale jedną i słaba jest ..... ludzie się dziwnie patrzyli

[jacobsen]

Dziś widziany accord w Elblągu, ul. Ogólna
Znajomy?
Ma ramkę pod rejestrację z http://www.accordklubpolska.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

[Prywo]

Jeśli jest ktoś chętny na napicie się browarka lub też soczku z Lożą szyderców w pełnym 2 osobowym składzie
a być może w pełnym moderacyjnym składzie forum (nie wiadomo co z Miśkiem, może dojedzie)
to zapraszamy dzisiaj 14.07.2013 godzina 18-ta - START
PUB PRZEJŚCIE Pl. na Rozdrożu
http://www.pub-przejscie.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

zapraszamy

jak coś to tel do mnie 534 56 66 96
jak nie odbiorę to słać SMSa , w tym czasie mogę już leżeć pod stołem, lub tańczyć na barze

[lotwock]

Ja w sumie chetnie ... ale niestety jestem we Wrocku

[krisss111]

aleście se termin wybrali, do tego info suuuper na czas.

ja na mazurach jestem i dopiero późnym wieczorem wracam, więc niestety odpadam

[Prywo]

aleście se termin wybrali, do tego info suuuper na czas.

ja na mazurach jestem i dopiero późnym wieczorem wracam, więc niestety odpadam

termin jak termin, ustalony na bardzo szybko i sytuacyjnie

Spotkanie bardzo dobre (Misiek, Trojan i Ja) , szybka seria piwek na rozgrzewkę, potem na rozruszanie wątroby pijany żuraw + fryty, nuggetsy i chipsy na rozgrzewkę żołądka , a potem znów browar
Misiek dotarł z mazur na spotkanie, dzięki, a potem po wytrzymaniu kilku rund z Królem i jedną z żurawiem odjechał gdzieś w Warszawę
Więc już tylko z Trojanem ruszyliśmy w miasto przeszukując knajpy które były jeszcze czynne i w których można było coś jeszcze zjeść (o wypiciu nie wspomnę) wylądowaliśmy w Sphinxie na ul. Brackiej, urządziliśmy sobie konkurencje sportowe, podnoszenie ciężarów (kufelki o pojemności 1l, na fotce), "pakowanie" bebzona w Sphinxie (Shoarma z kuraka z frytami), a ja osobiście brałem udział w chodziarstwie na dystansie 7 km. by rozruszać "pakowanie" i pozostałości po podnoszeniu ciężarów
ale ostatniej konkurencji nie będę opisywał

[Gunnar]

jak nie odbiorę to słać SMSa , w tym czasie mogę już leżeć pod stołem, lub tańczyć na barze

A foty jakieś robiliście ?

Mnie zmoczyło w trasie i wczoraj wieczorem nie miałem już siły się nigdzie ruszyć