niestety dzisiaj pechowy dzień. Taka sytuacja na drodze mnie spotkała. Facet postanowił mnie staranować... w sumie to nie znam powodów, raczej mu za skórę nie zaszedłem bo pana nie znam... może to w ramach trójmiejskich porachunków VAG vs Honda
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Uwieczniłem ten genialny manewr:
" onclick="window.open(this.href);return false;
Cała prawa strona poza zderzakiem i lusterkiem jest uszkodzona. Drzwi do wymiany, błotnik przedni do wymiany. Błotnik tylni do lakierowania i zderzak tylni do lakierowania. Konstrukcja wstępnie wygląda na nienaruszoną, ale to dopiero wyjdzie w trakcie badań. Honda dała radę, Audi się rozpadło...
Facet jest ubezpieczony w Hestii (jakieś doświadczenia z egzekwowaniem OC?). Jak to jest z takimi starymi autami jak nasze? Najchętniej to oddałbym do serwisu by zrobić bezgotówkowo. Macie jakieś doświadczenia / sugestie - jak to zrobić najlepiej, na co uważać? Będzie problem by dostać nowe drzwi i błotnik?
Z góry dzięki.