Strona 1 z 2

Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 14:48
autor: Cegua
Hej,

Zakładam temat za który zaraz może czekać mnie lincz :D

Sprawa wygląda tak. Nie zamierzam intensywnie używać mojej Hondy zimą. Bo po. 1 szkoda mi kasy na paliwo i bo po 2. chcę ją robić na moje oczko w głowie, a nie dupowóz do pracy i z powrotem który ma walczyć z warunkami atmosferycznymi. Zimą przewiduję Hanką robić z 300-500km miesięcznie. Bez żadnych szaleństw i ostrzejszej jazdy.

I teraz tak. Opony które planuję kupić to 215/65/15. Bo dostałem do Hanki felgi 15, a profil 65 po to, że nie mam gwintu, a chcę żeby zimą było ciut wyżej.

Na Allegro zimówki w stanie takim sobie na te parametry to wydatek około 800 zł. Stan taki sobie czyli bieżnika z 6 mm i DOT gdzieś 2007 rok.

I mamy opony bieżnikowane. 24 miesiące gwarancji, homologacja. Komplet "nówek" 500-600 zł. Zakładając, że te nadlewki są robione też na oponach z DOTem typu 06 - 07, warto? Z tego co czytałem współczesne bieżnikowane oponki są bezpieczne, a na takie przebiegi które będę robił nie wiem czy warto wydawać 1000 zł na opony gdzie za 1000 zł kupię niby nówki, ale bardzo lowendowe...

Ktoś z Was używał opon bieżnikowanych, ma z nimi jakieś doświadczenia?

Aaaa i oczywiście na lato będą opony normalne :)

Chciałbym poznać opinie osób które miały z nimi jakąś styczność, na większości forów piszą osoby które "nigdy nie miały i mieć nie będą bo tak słyszały od szwagra, że to niebezpieczne". A przecież nie o to chodzi :)

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 16:01
autor: figo
opony na 15" powinny być wg, producenta 195/65/15, w takim rozmiarze zimówki średniej półki kupisz za nieduże pieniądze.

Z bieżnikowanymi oponami nie miałem styczności i raczej nie chce mieć, na bezpieczeństwie się nie oszczędza, a szczególnie w zimie.

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 16:40
autor: JakubS83
Cegua pisze: Chciałbym poznać opinie osób które miały z nimi jakąś styczność, na większości forów piszą osoby które "nigdy nie miały i mieć nie będą bo tak słyszały od szwagra, że to niebezpieczne". A przecież nie o to chodzi :)
Miałem styczność tylko przez klientów i znajomych bo swego czasu zajmowałem się oponiarstwem na szerszą skalę - sam przetestowałem masę opon.
Powiem Ci tak:
- standardowo, zależy jak trafisz bo nawet bieżnikowanych opon jest sporo.
- czasem przy wyważeniu felg z takimi oponami dzieją się cuda.
- może się zdarzyć, że zostawisz bieżnik na drodze - trzeba mieć pecha ale takie rzeczy też się dzieją.
- z reguły skład gumy jest porażką (ciut gorsze warunki i lecisz autem jak szmata w kąt) co starają się nadrobić traktorową wielkością bieżnika
- Mój przyszły szwagier używał "bieżników" i sobie chwalił ale to, że miał to w escorcie, którego nawet jakby całkiem rozwalił nie byłoby wizualnej różnicy - pomijam.

Osobiście nigdy w życiu bym nie założył i nikt mnie nie przekona do założenia czegoś takiego.
Jedynie jakbyś miał zamiar kupić zamiast tego jakieś: Chińczyki, Dębice, Kormorany (kiedyś dobre opony) to już kup te bieżnikowane bo różnica niewielka a cenowo już tak.

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 16:54
autor: Cegua
Ok, łapię.

Czyli nie ma co sobie głowy zawracać :)

Będę po prostu szukał 195 i będzie sensownie cenowo.

Właśnie byłem ciekaw gdyż też nigdy nie miałem z nimi styczności...

BTW, Dębice są aż tak złe? Myślałem, że są ok, albo, że parę lat temu były...

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 18:00
autor: JakubS83
Cegua pisze:Ok, łapię.

Czyli nie ma co sobie głowy zawracać :)

Będę po prostu szukał 195 i będzie sensownie cenowo.

Właśnie byłem ciekaw gdyż też nigdy nie miałem z nimi styczności...
Ja osobiście nie posiadałem bieżnikowanych ale po tym co się naoglądałem, namęczyłem z wyważaniem itp. - dziękuję, postoję ;)
Z resztą ja bardzo cenię bezpieczeństwo, które zapewniają opony (zimowe priorytet) i nieraz się zdarzało, że wartość opon stanowiła 1/4 wartości auta ;)
Opony trzeba też kupować z głową bo bardzo często da się znaleźć zamiennik (ciut wyższa/mniejsza szerokość i odpowiedni profil) a da się zaoszczędzić na komplecie setki zł lub przejść w klasie opon kilka stopni wyżej.

Pomijam fakt, że dla mnie osobiście opona (szczególnie zimowa) starsza niż 6 lat nadaje się na śmietnik - nawet jakby miała dobry bieżnik.

To co napisałeś o zmianie wersji na 195 jest bdb rozwiązaniem. Pamiętaj też, że nie każdy model opony jest super/hiper dobry w każdym rozmiarze.
Cegua pisze: BTW, Dębice są aż tak złe? Myślałem, że są ok, albo, że parę lat temu były...
Dawno temu była dobra. Wynikało to z faktu, że jeszcze były "polskie" i nie maczały palców w tym zachodnie koncerny. Potem się okazało, że nie może być porównywalna z oponami klasy premium. Ludzie (szczególnie starszej daty) kupują z przyzwyczajenia/sentymentu i myślą jaka to jest dobra opona. W bardzo popularnych rozmiarach (miejskie wozidełka) da się kupić oponę klasy premium (continental, michelin, pirelli itp.) z niewielką różnicą cenową - w użytkowaniu jest przepaść.

Teraz zalewają nas "chińczyki". Zdarza się bardzo często, że do lepszych aut (lepszych od mojego punto) zakłada się tanie, chińskie .... bo opony drogie i szkoda pieniędzy a przecież i tak się pojeździ. Raz miałem i tak jak szybko założyłem, tak szybko zdjąłem. Trochę deszczu i ślizgawka jak na lodzie. Jeździłem wtedy Corsą C 1.3cdti więc demon szybkości to to nie był.

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 18:59
autor: krisss111
ja tylko dodam od siebie, że JakubS83 dobrze prawi. zgadzam się ze wszystkim i podobne mam spostrzeżenia z podobnych źródeł, oprócz tego, że się oponiarstwem nie parałem osobiście

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 20:41
autor: loot
Balbym sie na tym jezdzic, zima w szczegolnosci. To przeciez czystej wody druciarstwo i lipa mozliwa tylko w takich krajach jak PL i pewnie wschod

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 21:07
autor: JakubS83
loot pisze:Balbym sie na tym jezdzic, zima w szczegolnosci. To przeciez czystej wody druciarstwo i lipa mozliwa tylko w takich krajach jak PL i pewnie wschod
Ja mam to samo. Nikt mnie nie przekona do jazdy na tym. Pracowałem z takimi oponami i wiem czym to grozi. Niektórzy chwalą ale do czasu - nikt nie wie w jakim stanie była "baza" opony przed zrobieniem nalewki. Sprawdzają pewnie "na oko" bo dokładna ekspertyza nieopłacalna.

Powinno to być zakazane ale EU tego nie zrobi bo po co - na Zachodzie nikt nie pomyśli aby coś takiego kupić ale w Polsce się przyjęło (może ktoś powie, że nie mamy porównywalnych zarobków ale moim zdaniem nie ma to nic na rzeczy). Nie zdziwi mnie fakt jak za chwilę w ramach oszczędności będą sklejać kondomy albo robić je na drutach bo taniej.

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 21:18
autor: Trojan
JakubS83 pisze:Nie zdziwi mnie fakt jak za chwilę w ramach oszczędności będą sklejać kondomy albo robić je na drutach bo taniej
:lol:
Kup jakieś markowe używki jak ma być oszczędniej ale nie rób scen z takimi wynalazkami.
Jednego dnia się rozpogodzi i będziesz chciał przegonić furkę trochę i może być przykra niespodzianka jak na zakręcie albo przy hamowaniu nie dadzą rady :o (stojąc w korkach może się sprawdzą :| )

Re: Opony bieznikowane - fakty i mity

: 01 lis 2013 22:20
autor: Prywo
A ja mam Debice frigo2 w audi i nie powiem zlego slowa na ta opone, na snieg jest idealna, na bloto posniegowe rowniez, a na lodzie to tylko opony z kolcami, ktore sa w PL zabronione, ja mam bardzo dobra opinie na temat debicy, na Debicach jezdzilem w acc IV gen i tez bardzo dobrze sie sprawdzaly