Accord CB9 1992 pure USDM
: 07 lut 2013 18:15
Witam. Trafiłem tu czałkiem przypadkowo i widzę, że doskiera brak accordów 4 generacji, więc pokazę swoją. Latam ją piąty rok.
MODEL: 1992, Aerodeck
SILNIK: F22A6. 140KM, LPG
UKLAD DOLOTOWY: stock
UKLAD WYDECHOWY: stock
ELEKTRONIKA: 4xszyby, lusterka, szyberdach, elektryczna antena
UKLAD NAPĘDOWY: stock; Automat 4-ro biegowy
ZAWIESZENIE: stock
UKLAD HAMULCOWY: stock tarcze przód 282mm, tarcze tył
BODY-KIT: owiewka szyberdachu, postojówki USDM, tyłnie swiatła USDM>>świecą całą szerokoscią, pomarańczowe migacze, 4 x originalne chlapacze, originalne aluski Hondy 15", zderzaki i lusterka i dysze spriskiwaczy w kolorze nadwozia.
WNĘTRZE: airbag; klima; tempomat; automat; cupholder; dimmer; coin pocket; welury wszędzie; dywan na podłodze:); dywaniki dwustronne>> lato welur, a zima gumowe z korytkami; światełka w dzwiach; 2x podłokietnik w tym przedni z regulacją kąta pochylenia; podwójna roleta bagażnika, kontrolka otwarcia poszczególnych drzwi i klapy, kontrolka stanu zużycia oleju, kontrolka niezapętych pasów, kontrolka testująca zarówki hamulców, 3-cie światło stop
CAR-AUDIO: Radio OEM-Honda; 4 głośniki + jeden basowy
INNE: 5kluczyków
PLANY: utrzymać w takiej kondycji jak do tej pory, zabierac rodzinę na wakacje, dojeżdzać wszędzie gdzie bedziemy z Anią chcieli
Poszukiwania rodzinnego kombi rozpoczęły sie z chwilą sprzedaży edka. Plan był na dużą rodzinną furkę, tanią w eksploatacji z klimą i w kombi. Skupiłem się na accordzie ,ale cięzko było coś znaleść, albo były w kiepskim stanie, albo im czegoś brakowało, albo były po prostu za drogie . Potem przerzuciłem swoje zainteresowania na mondeo TD w kombi. Ale tu było chyba jeszcze gorzej. Co drugi to kręcona szafa, rdzewiały jeszcze bardziej niż Hondy i o gólnie ich jakość była na średnim poziomie, no ale wizja taniego serwisowania w Salonie Forda, nachłaniała mnie bym szukał.
Az pewnego dnia postanowiłem raz jeszcze zaglądąć na oferty accordów IVgeneracji w nadziei, ze może, a nóż znajdę Kombi z klimą i na gazie. I udało się.
Pomimo iż był to automat i tu wielki ukłon w strone żony że się zgodziła, bo nie przepada za automatami, ugodzilismy ze zadzwonimy, wypytamy i polecimy jakby co I nastepnego dnia, ja, tesciu (pożyczkodawca części kasy) i przemkowal (doświadczony obierzyświat, który po raz kolejny jechał ze mną po Hondę) ruszylismy po furkę.
I stało sie, kupiona.
Auto ma krótką historię.
Jakiś lekarz przytargał sobie z USA do Anglii. Tam polak na obczyźnie odkupił ją i przyjechał do Polski dając rodzinom. I od 2005roku w jednych rękach, którzy przez 4 lat zrobili nie całe 30tys km.
Furka jak na swoje lata ma się moim zdaniem bardzo dobrze. W zawieszeniu nic nie stuka, w srodku nic nie trzeszczy, odpala "od strzała", silnik pracuje równo, wg zapewnień nie ma zadnego poboru oleju. Na bagnecie jest go full, ładny przezroczysty 10w40. 100% bezwypadek, 100% originalny lakier, zadnej stłuczki czy coś takiego.
Są to foty zaraz po zakupie w 2009
Obecnie mam fel z acc 6gen.
ZDJĘCIA:
Trochę nowsze:
Dokładka, ahlogeny, spryski lamp:
Obecnie
A tak auto wygląda obecnie, końcówka jesieni:
MODEL: 1992, Aerodeck
SILNIK: F22A6. 140KM, LPG
UKLAD DOLOTOWY: stock
UKLAD WYDECHOWY: stock
ELEKTRONIKA: 4xszyby, lusterka, szyberdach, elektryczna antena
UKLAD NAPĘDOWY: stock; Automat 4-ro biegowy
ZAWIESZENIE: stock
UKLAD HAMULCOWY: stock tarcze przód 282mm, tarcze tył
BODY-KIT: owiewka szyberdachu, postojówki USDM, tyłnie swiatła USDM>>świecą całą szerokoscią, pomarańczowe migacze, 4 x originalne chlapacze, originalne aluski Hondy 15", zderzaki i lusterka i dysze spriskiwaczy w kolorze nadwozia.
WNĘTRZE: airbag; klima; tempomat; automat; cupholder; dimmer; coin pocket; welury wszędzie; dywan na podłodze:); dywaniki dwustronne>> lato welur, a zima gumowe z korytkami; światełka w dzwiach; 2x podłokietnik w tym przedni z regulacją kąta pochylenia; podwójna roleta bagażnika, kontrolka otwarcia poszczególnych drzwi i klapy, kontrolka stanu zużycia oleju, kontrolka niezapętych pasów, kontrolka testująca zarówki hamulców, 3-cie światło stop
CAR-AUDIO: Radio OEM-Honda; 4 głośniki + jeden basowy
INNE: 5kluczyków
PLANY: utrzymać w takiej kondycji jak do tej pory, zabierac rodzinę na wakacje, dojeżdzać wszędzie gdzie bedziemy z Anią chcieli
Poszukiwania rodzinnego kombi rozpoczęły sie z chwilą sprzedaży edka. Plan był na dużą rodzinną furkę, tanią w eksploatacji z klimą i w kombi. Skupiłem się na accordzie ,ale cięzko było coś znaleść, albo były w kiepskim stanie, albo im czegoś brakowało, albo były po prostu za drogie . Potem przerzuciłem swoje zainteresowania na mondeo TD w kombi. Ale tu było chyba jeszcze gorzej. Co drugi to kręcona szafa, rdzewiały jeszcze bardziej niż Hondy i o gólnie ich jakość była na średnim poziomie, no ale wizja taniego serwisowania w Salonie Forda, nachłaniała mnie bym szukał.
Az pewnego dnia postanowiłem raz jeszcze zaglądąć na oferty accordów IVgeneracji w nadziei, ze może, a nóż znajdę Kombi z klimą i na gazie. I udało się.
Pomimo iż był to automat i tu wielki ukłon w strone żony że się zgodziła, bo nie przepada za automatami, ugodzilismy ze zadzwonimy, wypytamy i polecimy jakby co I nastepnego dnia, ja, tesciu (pożyczkodawca części kasy) i przemkowal (doświadczony obierzyświat, który po raz kolejny jechał ze mną po Hondę) ruszylismy po furkę.
I stało sie, kupiona.
Auto ma krótką historię.
Jakiś lekarz przytargał sobie z USA do Anglii. Tam polak na obczyźnie odkupił ją i przyjechał do Polski dając rodzinom. I od 2005roku w jednych rękach, którzy przez 4 lat zrobili nie całe 30tys km.
Furka jak na swoje lata ma się moim zdaniem bardzo dobrze. W zawieszeniu nic nie stuka, w srodku nic nie trzeszczy, odpala "od strzała", silnik pracuje równo, wg zapewnień nie ma zadnego poboru oleju. Na bagnecie jest go full, ładny przezroczysty 10w40. 100% bezwypadek, 100% originalny lakier, zadnej stłuczki czy coś takiego.
Są to foty zaraz po zakupie w 2009
Obecnie mam fel z acc 6gen.
ZDJĘCIA:
Trochę nowsze:
Dokładka, ahlogeny, spryski lamp:
Obecnie
A tak auto wygląda obecnie, końcówka jesieni: