USAccord.pl - amerykańska Honda Accord

No obecnie poruszam się Accordem Tourer VII gen 2.2 i-CTDi.
Jest po prostu zwyczajnie, bez tego czegoś, zawsze marzyłem o V6 pod maską, dlatego poważnie to rozważam, nie wiem czy uda mi się jeszcze w tym roku. Nie mam kasy na drugie auto, najchętniej to bym się po prostu z kimś zamienił ale to jak szukać igły w stogu siana

Ja w swoim od prawie 3 lat nie zrobilem nic poza olejem w skrzyni, silniku, filtrem powietrza. Reszty nie ma sensu podawac bo to mody wlasnego widzimisie.

Zalezy na jakie auto trafisz. Moze byc ok, moze byc mina. Jedno jest natomiast pewne. Kultura i banan na ryju przy V6.

Najwięcej pieniędzy pochłania remont skrzyni i zmiana rozrządu. Istotne też są poduchy silnika - ciężko o dostępność co poniektórych i też wysoka cena. Dobre tarcze z przodu też kosztują. Tanie szybko się wyginają. Cała reszta to już normalne pieniądze.

No faktycznie N22 w trumnie to zbyt piękny wybór nie jest, bynajmniej za to mega praktyczne.
Sam mam N22 ale w sedanie, czy przesiadł bym się z powrotem do VI?
Do tego co potrzebuje samochód i ile kilometrów robię po auto banach to raczej nie, za duża różnica w prowadzeniu, widać sporo upływ lat we wnętrzu itd, chodź bardzo brakuje mi tych foteli z VI QP, bo te w VII to pod Japończyka robione.
Chodź nie ukrywam że gdybym mógł, to tylko na weekendy takiego VI gen w qp mógłbym mieć bo ten samochód z powodu tej linii nadwozia coś w sobie ma:)

za duża różnica w prowadzeniu, widać sporo upływ lat we wnętrzu

co masz na myśli ?

moja qupe wygląda i jeździ jak z salonu (poważnie) , na pewno nie chciał bym nowszego, zwykłego sedana na trasę, zwłaszcza że większość typowych acco VII nie będzie dorównywać prowadzeniu mojej qoupe

a wnętrze w acco VII jest zwykłe i na pewno wygląda 'starzej' niż w wystylizowanej tip top qoupe VI wg mnie przynajmniej

przy fajnie położonych fotelach qoupe vi daje wrażenie prowadzenia statku kosmicznego albo motorówki

VI w qp zrobiłem jakieś 100 tyś km, bez znaczenia czy 2.3 czy v6.
VII przez 15 miesięcy prawie 70 tyś km.

Największa różnica na korzyść VII to wyciszenie mimo diesla pod maską(tyczy się to głownie prędkości na auto banie, bo ogólnie V6 była bezszelestna w porównaniu do R4 w VI), układ kierowniczy i ogólne prowadzenie mimo że VI jak i VII miałem/mam eibacha pro kit, także nikt mi nie wytknie braku obiektywności względem firmy zawieszenia.
VII jest stabilniejsza przy większych prędkościach, pewniej się prowadzi. Nie są to drastyczne jakieś różnice, ale do wyłapania, zwłaszcza w ciasnych łukach, czy w prowadzeniu auta powyżej 160 po auto banie, a o różnicy w układzie hamulcowym już nie wspomnę.
Co do wnętrza to się wypowiadałem, jedyne co bym chciał w VII z VI to fotele, bo różnicę wieku we wnętrzu widać, chodź jak na swoje lata deska w VI wygląda naprawdę dobrze gdy ją porównamy z konkurencją z tych samych lat.
Chodź u mnie najważniejszym powodem na zmianę na VII była norma czystości spalin(euro4 dla N22) jako że auto mam na DE tablicach(2.0 euro 3, v6- euro 2) Co wiąże się z kosmicznym podatkiem drogowym, a mój czas wtedy na jeżdżenie na PL tablicach po DE się kończył. Do tego VII jest ogólnie nowszym o całe 6 lat modelem na rynku, co w przypadku motoryzacji jest długim okresem, co widać po kwestii wyposażenia,bezpieczeństwa itp. Jak pamiętam Szyszon robił przesiadkę z N22 w VII na 3.0 V6 i jego opinia była podobna. Pozdrawiam.

Witam,
Z racji powiękrzenia się rodzinki musiałem się pozbyc swojej Złotej Strzałki na rzecz czegoś bardziej rodzinnego. (poszła pod Zamość)
Zaraziłem w międzyczasie znajomego modelem
Ale nawiązując do tematu, zna ktoś, czy może rzucić okiem na:
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-acc ... xtor=SEC-8" onclick="window.open(this.href);return false;
Szukamy dla niego zadbanej sztuki która pójdzie w b. dobre ręce

Wóz jak wóz - nic nie widać w tym ogłoszeniu, raczej bez szału. Będę w kwietniu oglądał tego z okolic Rzeszowa - link dałem w poprzednich postach. Zupełnie z ciekawości - nie dla siebie. Jest droższy, ale od razu widać , że lakier tip top, ekstra kolor no i pierwszy polift.

Boldun pisze:https://www.otomoto.pl/oferta/honda-acc ... xtor=SEC-8
Szukamy dla niego zadbanej sztuki która pójdzie w b. dobre ręce

Tak na pierwsze spojrzenie:
- nie ma znaczka H w grillu, lub zamalował na czarno,
- chyba nie ma też halogenów, tylko puste miejsca w zderzaku,
- zderzak porysowany, jakieś obcierki,
- umiejscowienie wlewu LPG to jakiś kosmiczny żart,
- nie wiem czy poprawnie spasowany błotnik z budą przy lewym lusterku kierowcy (bardzo możliwe, że się mylę),
- coś poobdzierane na dole prawych drzwi (?),
- skóry raczej norma jak na ten przebieg, przynajmniej na zdjęciach,
- pod maską nie wiem dlaczego aż tak mocno zasyfiony od bezpieczników na całej linii (ja sam miałem niewymyty silnik itd, ale u niego to wygląda jak by normalnie ktoś w środku błotem rzucał).

Ja bym się targował tak na oko z tysiaka mniej. Wtedy może.. Jeśli by dobrze jeździł.