O, dzięki za info - nie zauważyłem, że tamten temat się tak rozwinął. Faktycznie takie rozwiązanie jak proponujesz wydaje się znacznie lepsze. Myślę, że najsensowniej byłoby połączyć to z wymianą piast z CG2 - rozstaw pod pięć śrub otwiera nie tylko drogę do różnych tarcz, ale również do felg, których pod 4x114,3 jest również jak na lekarstwo. Jednak do takiej konwersji musiałbym się przygotować również od strony kół, ponieważ zarówno zimowe jak i letnie mam na 15-tkach, a w takie większej tarczy nie zmieszczę. Mimo wszystko wydaje się to warte wzięcia pod uwagę. Jak rozumiem na przód idzie setup z VIIg, a tylny zacisk/jarzmo zostaje z CG4 - tyle, że z jakimś lepszym klockiem?
W kwestii Twojego pytania:
slepak pisze:(...)Piasty na 10000% proste i zaciski przód oraz tył sprawne? (...)
Przednie zaciski były regenerowane - wymiana tłoczków, gumek itp. Dodatkowo jak we wrześniu ub. r. zakładałem nowe tarcze, to było pomierzone bicie - wyniosło 0,02 wg tego co mi powiedzieli, czyli pomijalne.
Tylne zaciski natomiast były sprawne i zostały jedynie oczyszczone. Zmieniono tam klocki i nic więcej. Bicia piast na tylnej osi nie mierzono.
Bieżący problem natomiast nie pojawił się od razu po wymianie, ale po przejechaniu 4-5 tysięcy kilometrów. Na początku było wszystko Ok.
Edi pisze:majorekk5 pisze:Ooo to ten pseudo pokrowiec to oryginał?
Jaki rozczarowany
.
Wbrew pozorom nie jest to żaden pseudo-pokrowiec. Wykonali go z całkiem ciekawego materiału, wydaje się nawet, że nieco zbyt delikatnego, bo jest bardzo miękki i wręcz aksamitny w dotyku.