Drodzy forumowicze.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.
Coś się zaczyna, coś się kończy.
A powoli kończy się moja przygoda z forum w roli admina.
Co z samym forum, jeszcze nie wiemy.
Na pewno będzie działało do 11 maja 2025, kiedy to kończy się okres abonamentowy za serwer.
Później wszystko będzie zależało od tego, czy znajdzie się ktoś, kto podejmie się odpowiedzialności za jego prowadzenie i utrzymanie.
Szkoda byłoby, aby wiedza zgromadzona przez tyle lat na forum, przez tylu użytkowników US Accordów, odeszła w niebyt.
Może wśród Was znajdzie się chętny na poniesienie dalej tego "kaganka" wiedzy o naszych ulubionych samochodach.
Pozostawiam pod rozwagę, zostało jeszcze trochę czasu na decyzję.
Pozdrawiam, QuicksilveR.
Accord Coupe CG4 by KOko
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
norma, w wszystkich hondach tak mialem. jak sie za lekko "pacnie" to wycieraczki są niezdecydowane
- macioo
- Posty: 140
- Rejestracja: 01 kwie 2015 13:41
- Auto: CG4
- silnik: 2.2 DOHC VTEC
- Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
w CE8 też mi się zdarza, nawet to takie urocze trochę jest
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
Potwierdzam,dobry patent zeby jezdzic incognito gdy nie masz blachy z przodu Cykasz,zakrywa naklejke i smigasz ,a jak Ci zatrzymaja robisz ruch pelny wycieraczek,opadaja i naklejeczka widoczna;D
- regret
- Administrator
- Posty: 1044
- Rejestracja: 10 lut 2013 22:14
- Auto: Accord CG4
- silnik: 2.2
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
ten jaki kombinatorSmolar pisze:Potwierdzam,dobry patent zeby jezdzic incognito gdy nie masz blachy z przodu Cykasz,zakrywa naklejke i smigasz ,a jak Ci zatrzymaja robisz ruch pelny wycieraczek,opadaja i naklejeczka widoczna;D
NPK Team
De opresso liber
De opresso liber
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
a ma ktoś instrukcję obsługi pl ?
w legendzie jest jeszcze jeden patent, można tam ustawiać wycieraczki ręcznie w tryb zimowy albo letni, zimowy polega na tym że wychodzi się z auta i ciągnie za obojętnie które ramię wycieraczki do góry po szybie do pewnego momentu, robi klik i wycieraczki są w takiej pozycji wyjściowej jak w accordzie właśnie po dygnięciu pałąka od wycieraczek, a w tryb letni podchodzimy do wycieraczki ramię pchamy w stronę podszybia i już mamy schowane wszystko praktycznie pod maskę...
W accordzie nie polecam robienia tego po hamsku bo nie wiem czy on jest w to wyposażony
w legendzie jest jeszcze jeden patent, można tam ustawiać wycieraczki ręcznie w tryb zimowy albo letni, zimowy polega na tym że wychodzi się z auta i ciągnie za obojętnie które ramię wycieraczki do góry po szybie do pewnego momentu, robi klik i wycieraczki są w takiej pozycji wyjściowej jak w accordzie właśnie po dygnięciu pałąka od wycieraczek, a w tryb letni podchodzimy do wycieraczki ramię pchamy w stronę podszybia i już mamy schowane wszystko praktycznie pod maskę...
W accordzie nie polecam robienia tego po hamsku bo nie wiem czy on jest w to wyposażony
- KOko
- Posty: 1126
- Rejestracja: 26 lis 2014 14:51
- Auto: Accord 98-02
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Białystok
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
ciąg dalszy roztopów:
tam, gdzie zwykłem parkować zrobiły się ruchome błotne piaski i jak się wpakowałem raz po pracy, to ledwo wyjechałem, bo auto zaczynało iść na dno.. Dałem "w pałę" i jakoś się wygramoliłem, ale lekko wystające poza obrys auta koła dały o sobie znać:
Szybko sobie z tym poradziłem następnego dnia, zabrałem Hankę na myjnię i pozbyłem się syfu z całej długości auta
Szczęście potrwało do wieczora, bo okazało się, że cała droga osiedlowa zaczyna zamieniać się w błoto, dlatego gdy już dojechałem do miejsca postoju auto było brudne, a ja już dałem sobie siana z jego myciem. Niestety, po raz kolejny zaparkowałem w niefartownym miejscu - nie wyjeżdżałem jednak na chama aby nie zasyfić auta, ale i tak felgi do 1/5 były zamoczone w błocie. Następnego dnia ruszyłem jak co dzień i się okazało po powrocie z pracy, że podczas skręcania kierownicą czy przejeżdżania przez "policjanty" ciągle coś skrzypi ze strony lewego koła. Podjechałem do znajomego na stację diagnostyczną, żadnej usterki nie ma a skrzyp ciągle jest. Znajomy podejrzewa, że to błoto, w którym bebrałem dostało się przez jakąś pękniętą uszczelkę/gumę wraz z wodą i szoruje o jakiś element. Podobno gdy znajomy miał coś takiego kiedyś to zlokalizował w której gumie tak jest i napuścił tam strzykawą trochę oleju. Ale jakoś nie wiem czy to dobry pomysł.. choć z drugiej strony, raczej samo się to nie wypłucze, nie?
tam, gdzie zwykłem parkować zrobiły się ruchome błotne piaski i jak się wpakowałem raz po pracy, to ledwo wyjechałem, bo auto zaczynało iść na dno.. Dałem "w pałę" i jakoś się wygramoliłem, ale lekko wystające poza obrys auta koła dały o sobie znać:
Szybko sobie z tym poradziłem następnego dnia, zabrałem Hankę na myjnię i pozbyłem się syfu z całej długości auta
Szczęście potrwało do wieczora, bo okazało się, że cała droga osiedlowa zaczyna zamieniać się w błoto, dlatego gdy już dojechałem do miejsca postoju auto było brudne, a ja już dałem sobie siana z jego myciem. Niestety, po raz kolejny zaparkowałem w niefartownym miejscu - nie wyjeżdżałem jednak na chama aby nie zasyfić auta, ale i tak felgi do 1/5 były zamoczone w błocie. Następnego dnia ruszyłem jak co dzień i się okazało po powrocie z pracy, że podczas skręcania kierownicą czy przejeżdżania przez "policjanty" ciągle coś skrzypi ze strony lewego koła. Podjechałem do znajomego na stację diagnostyczną, żadnej usterki nie ma a skrzyp ciągle jest. Znajomy podejrzewa, że to błoto, w którym bebrałem dostało się przez jakąś pękniętą uszczelkę/gumę wraz z wodą i szoruje o jakiś element. Podobno gdy znajomy miał coś takiego kiedyś to zlokalizował w której gumie tak jest i napuścił tam strzykawą trochę oleju. Ale jakoś nie wiem czy to dobry pomysł.. choć z drugiej strony, raczej samo się to nie wypłucze, nie?
- MuzykGrzes
- Moderator
- Posty: 2007
- Rejestracja: 07 cze 2014 20:54
- Auto: Accord Coupe CG4
- silnik: F20B5
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
x2MuzykGrzes pisze:Ale koza.
ale jak ma takie błota to co się dziwić że musi terenówką jeździć
co do piachu to powinieneś sprawdzić gumowe osłony przegubów, najprędzej tam się dostał piasek jak są gumy popękane
jak się dostał do przegubu to nie wiem czy go wypłuczesz bo przegub jest nierozbieralny praktycznie
- KOko
- Posty: 1126
- Rejestracja: 26 lis 2014 14:51
- Auto: Accord 98-02
- silnik: 2.0
- Lokalizacja: Białystok
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
Co do kozy: Jak był śnieg to się zastanawiałem jednego dnia nad zmianą Coupe na Jeepa Grand Cheeroke, ale wyszedłem na podwórko, popatrzyłem na nią z boku i stwierdziłem, że w sumie to podobne
@Guras - Właśnie o przegubie mówił znajomek. Ja mu na to, że "no to wymienić", ale on, że "skoro dobry to po co wymieniać.. ja mam sposób ;P "
@Guras - Właśnie o przegubie mówił znajomek. Ja mu na to, że "no to wymienić", ale on, że "skoro dobry to po co wymieniać.. ja mam sposób ;P "
Re: Accord Coupe CG4 by KOko
Jeżeli różnica w wymianie przegubu a jego ,,dobijaniem'' olejem i zmianą gumy jest mniejsza niż 100zł to bym się nie zastanawiał i zmienił przegub bo nie wiadomo ile po myciu wytrzyma
z reguły w zestawie masz nowy przegub, gumę i smar
z reguły w zestawie masz nowy przegub, gumę i smar