Spalanie

[loot]

o, dyskusja o LPG hehehe

[fotografiks]

o, dyskusja o LPG hehehe

Hehe temat rzeka


Natomiast mnie tam bardziej w oczy kole silnik Diesla w Hondzie...
Na szczęście Coupety nim nie skrzywdzili...

[loot]

w USA nie bawią się w diesla w osobowych. w LPG też nie

[Gunnar]

Gdyby benzyna stała u nich tyle co u nas to wierz mi, zaczęliby

[matysziom]

co.wy macie do gazu robiac 1000km miesiecznie roznica na paliwach jest ok 300zl a auto smiga tak samo dobrze na obu. jest wiele przykladow zdrowej eksploatacji po 300-400tys na gazie gdzje nic sie nie dzieje. dobrze dobrane pozycje i wystrojona instalacja przynosi same korzysci

[Gunnar]

Spoko, tak jak napisałem wcześniej - jeśli ktoś codzinnie trzepie kilometry to ok, niech bierze gaz.
Trzeba się tylko liczyć z tym, że holokaustem nie w każdym garażu da się zaparkować.

[loot]

Gunnar może kup sobie w końcu tego Accorda i jedź nim do Muzeum na Majdanku, może kulki się zderzą... bo porównywanie stosowania paliwa alternatywnego do ludobójstwa to delikatnie mówiąc ignorancja.

w kolejną taką sama dyskusję nie będę już wchodził, w moim interesie jest, żeby samochodów na LPG już nie przybywało

[Gunnar]

Byłem, widziałem i nie ma to nic wspólnego z zakupem Accorda.
Wielu ludzi używa tego określenia dla paliwa alternatywnego ale ok, jeśli ewidentnie uraziłem Twoje odczucia to od tej pory będę mówił tylko i wyłącznie poprawnie

Nie wiem jakie robisz interesy, ja osobiście nie jestem zwolennikiem LPG.

[matysziom]

zgodze sie ze jesli ktos ma bogata fure klasy limuzyne badz killera drogowego no to troche przypal ale w naszych dupowozach

[Prywo]

Ja też używam tego powiedzenie i niestety tego nie zmienię, lubię bardzo historię II wojny światowej i doskonale wiem co to znaczy holokaust, niestety w moim przypadku i w moich doświadczeniach z LPG różnicy nie widzę, kiedyś założyłem LPG do CB7, miało się jeździć tanio i dobrze, założyłem jak na tamte czasy chyba najlepszą instalację jaka była 2 gen. a wyszło do upy, stopione gniazda zaworowe, uszkodzenie całkowite głowicy, awaria wystąpiła pod czas jazdy przy prędkości około 100 km/h, uszkodziło panewki wałków równoważących, tłoki, i całą masę dupereli, co w efekcie ZABIŁO serce Hanki, próbując ją reanimować wydałem worek pieniędzy i tak ostatecznie udało mi się znaleźć silnik F22A3 na samym końcu Polski za nie małe wtedy pieniądze 2400 zł + wypożyczenie przyczepki + paliwo na 900 km podróży + kasa na reanimację silnika (bo nigdzie nie było F22A3) + mechanik = 6000 zł
zapomniałem + instalacja za 2300 zł (można było założyć I gen za 1200 zł, ale powiedziałem jak ma być dobrze to już niech będzie)
Więc przepraszam jeśli kogoś urażę, ale ja od tamtego czasu wyszedłem z założenia że jeśli mnie nie stać na utrzymanie auta które to sobie go nie kupuję i tyle, a już na pewno nie wsadzę LPG do auta, w/g mnie gaz to jest dobry do kotła w domu (bo jest najtańszy) i do kuchenki, nawet zapalniczkę mam na benę